Społeczność Zespołu Szkół nr 1 w Ciechanowie poniosła kolejną stratę... Pożegnaliśmy dzisiaj emerytowaną nauczycielkę naszej szkoły- Elżbietę Grabowską, która zmarła 21 marca 2021 roku. Wiadomość o jej nieoczekiwanej śmierci przyjęliśmy z głębokim smutkiem. W osobie Eli żegnamy bowiem nie tylko świetnego pedagoga, ale przede wszystkim dobrego, wrażliwego człowieka, serdeczną przyjaciółkę, bliską koleżankę.
Elżbieta Grabowska była absolwentką Wydziału Mechaniczno- Technologicznego Politechniki Warszawskiej oraz Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Przez kilkanaście lat pracowała w warszawskich i ciechanowskich zakładach przemysłowych, by w roku 1991 związać ostatecznie swe zawodowe życie ze szkolnictwem. Rozpoczęła pracę w naszej szkole, gdzie uczyła teoretycznych przedmiotów zawodowych oraz fizyki. Mimo przejścia na emeryturę, pozostała aktywna zawodowo niemalże do końca życia.
Pożegnania z przyjaciółmi są zawsze trudne i bolesne, ale niektóre bolą szczególnie…Tak jest właśnie tym razem. Ela Grabowska zapisze się bowiem w naszej pamięci jako osoba niezwykła. Pełna energii, empatyczna, zawsze uśmiechnięta, wręcz radosna, choć los nie szczędził jej osobistych problemów. Niezmordowana organizatorka koleżeńskich składek na szkolne imieniny, jubileusze, śluby… Niezależnie od sytuacji emanowała optymizmem i radością życia, którymi potrafiła,, zarażać” innych. Obce jej były: złośliwość, zazdrość i zawiść. Relacje Eli z innymi ludźmi niezmiennie nacechowane były ogromną życzliwością, troską i chęcią niesienia pomocy. Gdy było szaro, smutno i źle, zawsze można było liczyć na uśmiech i życzliwe słowo Eli.
Ela Grabowska była świetnym, bardzo zaangażowanym w swoją pracę pedagogiem. Z wielkim oddaniem matkowała ,,swoim chłopcom”. Tak właśnie mówiła o kolejnych rocznikach wychowanków: ,,moi chłopcy”. Opiekowała się nimi troskliwie: motywowała do nauki, organizowała dodatkowe zajęcia, ale kiedy trzeba było potrafiła przywołać do porządku. Uczyła swoich wychowanków rzetelności i odpowiedzialności, wpajała zasady dobrego wychowania i szacunek dla nauczycieli i ich trudu. Cierpliwa i wyrozumiała z łatwością nawiązywała nić porozumienia z kolejnymi rocznikami uczniów.
John Taylor powiedział: ,,Podczas gdy opłakujemy utratę przyjaciela, inni radują się, że spotkają go za zasłoną”. Żegnając się dzisiaj z Tobą, Elu, mamy nadzieję , że jesteś szczęśliwa w nowym, lepszym życiu. Spoczywaj w pokoju !